werdyktJury 40. OSPTT Yapa w składzie:
przewodniczący Krzysztof Jurkiewicz
Beata Jelonek
Magdalena Turowska
Paweł Kowalski
Zbigniew Stefański
Krzysztof Górski
Mariusz Ziółkowski
Tomasz Jarmużewski

 

po długich i niełatwych obradach postanowiło wyróżnić:
Annę Ciaszkiewicz,
Pawła Melnarowicza,
oraz zespół Zagrali i Poszli.

Trzecią nagrodę Jury przyznało zespołowi: Póki co.

Drugą nagrodę Jury przyznało: Zuzannie.

Pierwszą nagrodę Jury przyznało zespołowi: Albo i Nie.

Nagrodę publiczności otrzymuje: Albo i Nie

Kapituła Nagrody imienia Małgosi Zwierzchowskie przyznała Nagrodę im. Małgosi Zwierzchowskiej: Zuzannie.

Szczególne podziękowania ze strony Jury należą się ekipie nagłośnieniowej, która zapewniła zupełnie wyjątkowy komfort wysłuchania konkursu.

Na tym Jury zamknęło protokół.

Nagrody specjalne przyznali również organizatorzy YAPY.

Nagroda Studenckiego Radia Żak Politechniki Łódzkiej „Biały Stefan” zostaje przyznana zespołowi Łososie

Nagroda Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich zostaje przyznana zespołowi Projekt Laureaci

Nagroda Studenckiego Klubu Turystycznego PŁazik zostaje przyznana zespołowi Korniszony

Nagrodę Serwisu 40 Yapy otrzymuje grupa Łososie

Zaproszenie na 48 Ogólnopolską Turystyczną Giełdę Piosenki Studenckiej otrzymują:
Anna Dziedzic z zespołem
Bractwo Wiecznego Natchnienia
i cała yapowa publiczność.

Nominację na XXIX Festiwal Piosenki Turystycznej i Studenckiej „BAKCYNALIA” otrzymują:
Bractwo Wiecznego Natchnienia
Projekt Laureaci
Zagrali i Poszli.

1 komentarz

20140316.175257_JUREK_Tomasz_IMG_8123Zainteresowanie 40. Ogólnopolskim Studenckim Przeglądem Piosenki Turystycznej Yapa 2015 przerosło nasze najśmielsze oczekiwania! Właśnie skończyły się karnety a to znaczy, że dzisiaj wieczorem będzie nas naprawdę dużo. Przypomina nam to anegdotę z 1989 roku – ludzi na sali było tyle, że strażak (który swoją drogą całkiem nieźle się bawił na tej Yapie) podczas jednej z przerw koncertu pojawił się na scenie i po krótkim występie stwierdził, że na sali nie może się nic palić, bo w powietrzu nie ma tlenu. I tak w ostatnich latach mamy łatwiej niż w latach 80-tych – żeby dostać się na 10. Yapę trzeba było w kolejce po karnety spędzić 150 godzin. Połowa kolejkowiczów odeszła z przysłowiowym kwitkiem, oprócz jednej osoby spoza listy która wylicytowała karnet za trzykrotna cenę czyli 1500 zł. Jak się później okazało, u koników, bo i tacy byli, było drożej.

Dla przypomnienia „kolejkowych” czasów reportaż ze Studenckiego Radia Żak Politechniki Łódzkie z 1988 roku.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Skomentuj

koczewski_andrzejW trakcie koncertu wieczornego Adam Drąg zaśpiewa „Połoniny niebieskie” – ta piosenka będzie miała dla nas dzisiaj szczególne znaczenie. Dzisiaj, w trakcie 40. Yapy zmarł Andrzej Koczewski. Człowiek, bez którego nie wyobrażaliśmy sobie Yapy. Występował na scenie ponad 40 lat, jego piosenki takie jak „Karczma dla samotnych” czy „Jesienne wino” znali wszyscy. Zostawił po sobie nie tylko pożółkłe fotografie. To on śledził, jak zmieniają się Yapowi wykonawcy, kierując w ostatnich latach pracami jury. Jeszcze jakiś czas temu umawialiśmy się z nim, żeby wystąpił w trakcie sobotniego koncertu. Z Andrzejem nie spotkamy się już ani na Yapie, ani na innym przeglądzie piosenki turystycznej czy poetyckiej. Spotkamy go za to na szlaku na połoninach niebieskich.

8 komentarzy

HuBarcc2.5Nie ma co ukrywać. Jeśli znajdziecie trochę czasu pomiędzy koncertami to warto się „zapuścić” w nasze wspaniałe miasto. Obalamy łódzkie mity.

W Łodzi jest tylko ulica Piotrkowska – MIT

Ulica Piotrkowska jest oczywiście reprezentacyjną ulicą miasta! Nie dość, że jest po „małym” liftingu to jeszcze znajdziecie tam i kilkadziesiąt pubów, restauracji oraz kawiarni (no ale w sumie w weekend będziecie na YAPIE więc musicie do Łodzi jeszcze wrócić, żeby udać się na tzw. clubbing). Jak nie macie dużo czasu to warto przejść się obok pomników Twórców Łodzi Przemysłowej, Reymonta na kuferku, Rubinsteina przy fortepianie czy Ławeczki Tuwima. No ale Łódź to w końcu nie tylko Piotrkowska. W naszym mieście znajdziecie także murale, czyli wielkoformatowe graffiti, które stały się wyróżnikiem Łodzi nie tylko w Polsce. Mamy Manufakturę, czy ciekawe połączenie nowoczesności i łódzkiej tradycji włókienniczej. No i oczywiście „bardziej tradycyjne” zabytki, czyli Pałac Poznańskiego, Księży Młyn, Pałac Herbsta i wiele innych. Zachęcamy do odwiedzenia stron Turystycznej Łodzi czy Centrum Informacji Turystycznej – tam zdecydowanie znajdziecie wszystko, co w Łodzi warto zobaczyć.

Łódź filmowa to już przeszłość – MIT

Nasza łódzka szkoła filmowa wykształciła między innymi Andrzeja Wajdę, Romana Polańskiego, Krzysztofa Zanussiego czy Krzysztofa Kieślowskiego. Na ulicy Piotrkowskiej, we wzorowanej na hollywódzką Alei Sławy znajdują się gwiazdy wybitnych osobowości polskiego kina. Oczywiście możemy mówić o tym, że Łódź była plenerem blisko 200 filmów i seriali takich jak Stawka większa niż życie czy Ziemia obiecana. No ale halo! Ostatni Oskar za Idę też jest trochę (bardzo) nasz! Zachęcamy do odwiedzenia w Łodzi Muzeum Kinematografii czy Muzeum Animacji Se-ma –for.

Cała Łódź jest rozkopana – PRAWDA ALE…

No nie da się ukryć, że jak przyjedziecie do Łodzi za kilka lat to może być nie do poznania. Nowy dworzec Łódź Fabryczna, Nowe Centrum Łodzi czy zmodernizowana trasa W-Z. No a jak się remontuje tyle miejsc to zwykle ciężej się po mieście poruszać. Mimo wszystko jeśli korzystacie z komunikacji miejskiej to strona www.mpk.lodz.pl pomoże Wam się odnaleźć. Tych, którzy jeżdżą samochodem możemy tylko uspokoić – nie jest tak źle, jak się mówi no i al. Politechniki przejedziecie bez problemu.

I NAJWAŻNIEJSZE – jeśli przez cały weekend nie opuścicie al. Politechniki i będziecie krążyć między Studium Wychowania Fizycznego a Cottonem, czyli klubem festiwalowym to nie ma się co martwić. ZWYCZAJNIE MUSICIE WTEDY JESZCZE DO ŁODZI WRÓCIĆ!

Skomentuj