Ta wiadomość spadła na nas jak grom z jasnego nieba i równie szybko obiegła całą Polskę. Zespół Na Bani kończy swoją działalność koncertową i na tegorocznej Bazunie po raz ostatni pojawił się na scenie. Grupa w planach ma jeszcze wydanie dwóch płyt, ale na żywo nie będzie już ich można usłyszeć. Dlaczego jest to smutna wiadomość i ile zespół Na Bani znaczył dla muzyki z kręgu krainy łagodności, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Dość wymienić, że na scenie byli od ponad 20 lat. W tym czasie wydali 3 płyty, nie licząc tych nagranych w ramach projektu „W górach jest wszystko co kocham”, którego byli jednym z filarów. Ich piosenki na stałe weszły do śpiewników i kanonu utworów granych na wszystkich szlakach i przy wszystkich ogniskach. „Nie jestem święty”, „Poezja”, „Wędrowanie” to tylko niektóre z nich. Musimy przyznać, że będzie nam brakowało tych, którzy zawsze byli „Na Bani”. Mamy nadzieję na kolejne spotkania – już w innych okolicznościach i w innych formacjach. Dziękujemy za wszystko i do zobaczenia!