W tym roku postawiliśmy naszych yapowych konferansjerów w krzyżowym ogniu pytań. Jakie jest ich ulubione wspomnienie z YAPY? A jak się przygotowują? Co by ze sobą zabrali? Teraz poznacie ich lepiej niż kiedykolwiek!
EGON ALTER – koncert piątkowy
Fikołek do przodu czy do tyłu?
Salto na rękach do przodu i sprężynka.
Syrena, gwizdek czy budzik – co byś ze sobą wziął na YAPĘ?
Syrenę – zawsze lubiłem nieprzeciętne kobiety.
Ulubione wspomnienie z YAPY?
Jak mój syn Kordian w towarzystwie koleżanek z rodzinnego domu dziecka w Łodzi stał ze mną na scenie w 2010 roku i walił w bęben.
Gdybyś na prowadzonym przez siebie koncercie siedział wśród publiczności to które miejsce byś wybrał?
Mam 165 cm wzrostu. Pewnie wybrałbym jakieś miejsce na wzniesieniu albo na drzewie.
Ulubiona yapowa piosenka?
Ulubiona piosenka to „Mam jeszcze trochę wiary”. Nie wiem, czy ona yapowa czy nie, ale słyszałem ją na YAPIE.
Jak przygotowujesz się do prowadzenia koncertu na YAPIE?
Do prowadzenia koncertu na YAPIE przygotowuję się, jak zwyczajny, niczym nie wyróżniający się student do sesji zaliczeniowej. Byle zaliczyć! Na wszelki wypadek zapisałem sobie kilka sucharów w notesiku.
MACIEJ TROJANOWSKI – koncert konkursowy w sobotę
Fikołek do przodu czy do tyłu?
W bok!
Syrena, gwizdek czy budzik – co byś ze sobą wziął na YAPĘ?
Bułkę z sojowym pasztetem.
Ulubione wspomnienie z YAPY?
Tych najlepszych nie pamiętam.
Gdybyś na prowadzonym przez siebie koncercie siedział wśród publiczności to które miejsce byś wybrał?
Zawsze na koncertach siedzę wśród publiczności – nawet tych, które prowadzę. Często się przesiadam.
Ulubiona yapowa piosenka?
Ciągle czekam na brawurowe wykonanie piosenki Justina Timberlake’a „Can’t Stop The Feeling” w aranżacji Ciszy Jak Ta.
Jak przygotowujesz się do prowadzenia koncertu na YAPIE?
Wstaję rano i czytam powieść. Później 15 minut gimnastyki szwedzkiej i śniadanie. Jak jest coś z mięs to z mięs, jak jaja to jajecznica.
BARTŁOMIEJ ZGORZELSKI – sobotni koncert gwiazd
Fikołek do przodu czy do tyłu?
Do przodu!
Syrena, gwizdek czy budzik – co byś ze sobą wziął na YAPĘ?
Osobiście gwizdek, ale lubię, jak są syreny.
Ulubione wspomnienie z YAPY?
Z ostatniego roku śpiewanie piosenki „Wołanie do kogoś na świecie” – Mikroklimat i publiczność. Z każdego roku coś podobnego mam, przy czym wtedy to były ciarki na plecach wynikające z mocy ludzi wrażliwych i śpiewających. Nie krzyczących – śpiewających razem.
Gdybyś na prowadzonym przez siebie koncercie siedział wśród publiczności to które miejsce byś wybrał?
Środek, przy nagłośnieniu, ale blisko przejścia. Nie umiem wysiedzieć długo na żadnym koncercie.
Ulubiona yapowa piosenka.
Nie mam jednej.
Jak przygotowujesz się do prowadzenia koncertu na YAPIE?
Ryż, gotowany kurczak – normalny trening! A poza tym jak były premier: dużo czytam, będę jak brzytwa.
ŁUKASZ PRZYWARA i RYSZARD GAWROŃSKI – niedzielny koncert laureatów
Fikołek do przodu czy do tyłu?
Możemy jednocześnie do przodu i do tyłu!
Syrena, gwizdek czy budzik – co byś ze sobą wziął na YAPĘ?
Wszystko, co gwiżdże, klekocze, świeci się i przeszkadza.
Ulubione wspomnienie z YAPY?
Każdy kankan na początku jest epicki, każdy kankan na końcu jest wzruszający.
Gdybyś na prowadzonym przez siebie koncercie siedział wśród publiczności to które miejsce byś wybrał?
Przy samej scenie, by być jak najbliżej tego seksapilu na scenie.
Ulubiona yapowa piosenka?
„Preludium dla Leonarda”, bo to się śpiewa się najlepiej, gdy porywa impreza.
Jak przygotowujesz się do prowadzenia koncertu na YAPIE?
Nad naszą chemią i współpracą pracujemy cały rok, spotykając się co tydzień w wyjątkowej audycji Ryneczki kontra Markety co sobotę o godzinie 13:00.