Nie żyje Jurek Bożyk – jeden z największych przyjaciół Yapy
Wprost nie możemy uwierzyć w wiadomość, która dzisiaj do nas dotarła. W Krakowie, w wieku 78 lat zmarł Jurek Bożyk – jedna z największych yapowych legend, muzyk jazzowy, działacz niepodległościowy, turysta i przewodnik, a przede wszystkim nasz przyjaciel. Jurek od lat, zawsze swoim występem otwierał Yapę, a utwór „Studenckie lato” w jego wykonaniu stał się naszym hymnem. Wierzyliśmy, że w tym roku z nim się spotkamy, bo przecież Jurek był z nami od zawsze. Niestety. Tym razem „Studenkie lato” zabrzmi na Yapie wyjątkowo gorzko.
Jurek urodził się w 1941 roku we Lwowie, ale większość swojego życia związał z Krakowem. Był jednak również związany z Łodzią. Tu ukończył liceum muzyczne, a także studiował teatrologię na Uniwersytecie Łódzkim. Na Yapie po raz pierwszy wystąpił w 1980 roku, gdzie zagrał „Studenckie lato”. Od tego czasu związał się z festiwalem, którego stał się nieodłącznym elementem. Mało kto wie, ale Jurek przyjeżdżał do Łodzi, na Yapę, na wszystkie 3 dni – nigdy nie wyjeżdżał po swoim występie i był z organizatorami do ostatniego momentu. Zawsze chętnie przebywał wśród młodych ludzi i był dobrym duchem całej grupy, która Yapę organizuje. To dla nas niewyobrażalna strata.
Jurku! Do zobaczenia. Wierzymy, że kiedyś się spotkamy, a Studenckie Lato, ogniskami rozjaśnione, nigdy się nie skończy.
To nie do uwierzenia !
Jurek był wieczny.
Odchodzi YAPA Jurka,Koczewskiego,Górskiego…..
Cóż…nowe pokolenie stworzy swoją YAPĘ…studeckie lato…
JERZY BOŻYK NIE OTWORZY YAPY – BĘDZIE GO NAPRAWDĘ BRAKOWAĆ
SPOCZYWAJ W POKOJU.