Publiczność i zespoły o 44. Yapie [posłuchaj]

Zastanawiacie się czasem skąd są inni yapowicze? Jak odbierają festiwal? Czy tak samo jak Wy? A może inaczej? Na szczęście mamy reporterów Studenckiego Radia Żak Politechniki Łódzkiej. To oni przez 3 dni z Wami rozmawiali i pytali co sądzicie o tegorocznej edycji. To dzięki nim możemy wracać do tego, co działo się w Zatoce Sportu przez 3 dni marcowego weekendu.

Na Yapę publiczność przyjeżdża z całej Polski!

To chyba nie jest tajemnica, że w marcu Łódź zmienia się na 3 dni w prawdziwą stolicę piosenki studenckiej i turystycznej. Dlatego nie może dziwić, że publiczność Yapy to nie tylko łodzianie, ale i poznaniacy, warszawiacy, szczecinianie, lublinianie… I jak można się spodziewać dojeżdżają do nas samochodami, pociągami, a nawet autostopem.

Materiał przygotowany przez Igora Wiśniewskiego

Czy klimat Yapy pozostaje?

Yapa przez lata się zmieniała. Ci, którzy pamiętają Przegląd z lat 70. dzisiaj już mówią, że to zupełnie inna impreza. Ci, którzy z kolei zaczęli przychodzić na Yapę w latach 90. wiąż wspominają tamte właśnie czasy. Ale sporo osób do Łodzi przyjeżdża też od zaledwie kilku lat. Czy to jednak oznacza, że klimat Yapy się zmienia? Jak przekonuje publiczność – nie! Choć oczywiście sam festiwal jest inny.

Materiał przygotowany przez Igora Wiśniewskiego

Weterani o 44. Yapie

A jak na Yapę w dzisiejszych czasach patrzą prawdziwi weterani i ci, którzy Przegląd obserwują ze sceny? Zespół Mikroklimat przekonuje, że jest inaczej, bo tak samo jak w latach 70. być nie może. Jednak wciąż jest to impreza z absolutnie wyjątkową atmosferą.

Materiał przygotowany przez Karolinę Fraj

O tym, że atmosfera Yapy się nie zmienia, mimo upływu lat, przekonują także muzycy z zespołu EKT Gdynia,którzy na łódzkiej scenie pojawili się po kilku latach przerwy.

Materiał przygotowany przez Igora Wiśniewskiego

A jakie Wy macie wrażenia z Yapy? Podzielcie się z nami swoimi opiniami, które są dla nas niesamowicie ważne. Napiszcie co sądzicie o 44. edycji w komentarzach, albo na naszej Facebookowej grupie Yapoholicy.